„Polak bardzo dużo podróżuje.
Kupuje na przykład w Rosji albo na Ukrainie woły i nie tylko sam sprzedaje je na Śląsku, w Saksonii, Brandenburgii czy gdzie indziej, ale sam osobiście asystuje przy przeprowadzaniu bydła.
Czynią to nawet szlachcice bardzo bogaci, posiadający duże majątki.
Nie można powiedzieć, że zwyczaj ten praktykowany jest tylko przez tę część piastowskiej szlachty, która graniczy z Rosją i jest jeszcze mniej cywilizowana niż reszta sarmackiej noblessy, gdyż nawet bogaty Wielkopolanin znad śląskiej granicy nie wstydzi się pojechać na targ bydła do Wrocławia ze stu sztukami swoich tucznych wołów osobiście, aby nie dać się oszukać swoim ludziom.” – podziwiał przedsiębiorczość polskiej szlachty Johann Joseph Kausch w dziennikach, które były wydawane w latach 1793-1796 w Grazu, Salzburgu i Wrocławiu (Breslau).
Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu z 1775 roku autorstwa Bernarda Bellotta zwanego Canalettem „Widok łąk wilanowskich” z kolekcji Zamku Królewskiego w Warszawie.
Dużo więcej informacji i ciekawostek o polskich obyczajach i tradycjach czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego znajduje się w darmowej aplikacji na telefony, która jest do pobrania bezpłatnie ze sklepów Play i AppStore.
Z naszą aplikacją Canaletto.online Warszawę można poznawać od niecodziennej strony. Nawet nie wychodząc z domu 😊
Ale dużo fajniej jest zrobić sobie spacer z przewodnikiem, który aplikacja oferuje.
Kto spróbuje, niech da nam znać!
A swoją drogą na naszym facebookowym profilu rozwinęła się wymiana zdań nad tym, z jakiego punktu Warszawy Canaletto namalował swój obraz. Według ustaleń Alberta Rizziego, biografa Canaletta, miejscem tym było wzgórze belwederskie, skąd rozciągała się perspektywa na Wilanów i wszystko, co przed nim. Rizzi jednak podkreśla, że malarz podniósł nieco na obrazie horyzont, aby lepiej uwypuklić pejzaż i obiekty, które się na nim uwidocznił.
W opinii znawców jest jeden z najpiękniejszych pejzaży, które Bernardo Bellotto uwiecznił na swoich wedutach.