Przejdź do treści

Ciekawostki

Canaletto.online

2 days 5 hours ago

Gdzie magnaci budowali w Warszawie swoje pałace, by czapkować królowi 😊

"Aż do końca wieku XVIII ogniskiem życia warszawskiego był Rynek Staromiejski;
to zaś życie, przelewając się poza pierścień murów wewnętrznych, dążyło ku Nowej Warszawie (dzisiejszemu Nowemu Miastu z ulicami przyległymi),
rozszerzając jego granice aż ku rzeczce Drnie, wpadającej obok Pólkowa do Wisły.

Od drugiej polowy wieku XVI, do godności pierwszorzędnej, naczelnej ulicy wzroslo jedno z przedmieść (Krakowskie), stąd głównie ważne, że było szlakiem, łączącym dwie siedziby monarsze: dawny Zamek Królewski najpierw z Zamkiem Ujazdowskim, następnie z letnią siedziba monarszą w Łazienkach.

W tej też stronie magnaci, lubiący królom drogę zabiegać, wznieśli swe najbogatsze domostwa." - wyjaśniał w swojej książce o staromiejskich ulicach Wiktor Gomulicki.

Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu Bernarda Bellotta "Widok Krakowskiego Przedmieścia od strony kolumny Zygmunta", który Canaletto namalował w latach 1767-1770 jako pierwszą z serii 26. wedut warszawskich powstałych na zamówienie Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Obraz można podziwiać w Sali Canaletta na Zamku Królewskim w Warszawie.

#Canaletto #bellotto #flaneur #okonasztukę

Canaletto.online is at Zamek Królewski w Warszawie.

3 days 6 hours ago

"Warszawa na szlaku artystycznych wędrówek Canaletta" - prawie 50 osób wzięło udział w wydarzeniu pod tym tytułem, które zorganizowaliśmy w Ogrodach Zamku Królewskiego razem z Zamek Królewski w Warszawie

Historie o Warszawie Canaletta, jego obrazach i perypetiach życiowych przeplatały się z dziejami Zamkowych Ogrodów. O jego początkach, kształcie, roślinach i zwierzętach tu mieszkających z wielkim zaangażowaniem opowiadała pani Agnieszka Żukowska, kierowniczka Ogrodów.

Całość prowadziła Natka Szelachowska, prezeska naszego Stowarzyszenia.
Mieliśmy szczęście do pogody i okazję by podziwiać to szczególne miejsce najpierw w promieniach zachodzącego słońca a potem w spektakularnym świetle lamp i reflektorów, wydobywających z cienia i mroku urokliwe obrazy.

Oprowadzanie po Ogrodach Zamku Królewskiego z Canalettem w tle zorganizowaliśmy w ramach @europejskie_dni_dziedzictwa
A umożliwiły nam to środki z grantu Biura Edukacji Miasto Stołeczne Warszawa
Wszystkim uczestnikom i współorganizatorom serdecznie dziękujemy! 😊🌹🌺🌳

Wkrótce planujemy kolejne spotkanie i już na nie serdecznie zapraszamy!

#Canaletto #Bellotto #okonasztukę #flaneur

Canaletto.online is at Zamek Królewski w Warszawie.

6 days 5 hours ago

Ulica Piwna - "tu było zawsze najwięcej zakładów poświęconych miłości bliźniego i... jego gardłu oraz żołądkowi." 😊

"Ulica Piwna, jedna z najstarszych, nazwę swą utrzymuje od dawna. Jeszcze w epoce książąt mazowieckich, w aktach łacińskich (niekiedy niemieckich) pisano ja po polsku "ulicza Pywna." Jednak i ona nosiła przygodnie inne nazwy.
Część ulicy Piwnej, bliższą placu zamkowego (od nr 106 do 117) nazywano przez długi czas Świętego Marcina lub Świętomarcińska. Kościół i szpital (właściwie: przytułek dla biednych, tak zwane xenochodium) pod wezwaniem tego świętego dały owej nazwie początek.
W Wieku XVI Piwna zwała się także Szynkarska.
Istnieje akt z roku 1536, w którym niejaki Mikołaj Piwniczny (!) sprzedaje swój dom "in platea Tabernatorum" położony.
W ogóle zauwazyć można, że ulica ta po wszystkie czasy nosiła znamię dewocyjno-pijackie. Tu było zawsze najwięcej zakładów poświęconych miłości bliźniego i... jego gardłu oraz żołądkowi. Tu wśród godeł piwiarni i winiarni, kołyszących się niemal przed każdą kamienicą, widniały w dwóch miejscach rzeźby (prawdopodobnie polichromiczne), z których jedna przedstawiała św. Marcina dzielącego się swoim płaszczem z ubogim, druga - św. Łazarza, okrytego ranami, przez psy lizanemi,"

Ten opis ulicy Piwnej zawdzięczamy Wiktorowi Gomulickiemu (1848-1919), wybitnemu varsavianiście, natomiast ilustracją do wpisu jest fragment obrazu Bernarda Bellotta zwanego Canalettem (1722-1780) ukazujący Kolumnę Zygmunta i dalej w tle kamieniczki, które stały u wejścia do ulicy Piwnej w Warszawie.

Po więcej ciekawostek na temat Canaletta i Warszawy Stanisławowskiej zapraszamy w środę, 11 września br. o godzinie 18.00. Zbiórka przy bramie do Ogrodów od ulicy Grodzkiej, od strony Mariensztatu.
Wraz z Panią Agnieszką Żukowską, kierowniczką Ogrodów Zamku Królewskiego poprowadzimy spacer pod tytułem "Warszawa na szlaku artystycznych wędrówek Canaletta"
Więcej szczegółów na temat naszego środowego spaceru jest tu:
www.facebook.com/events/428936236280935?ref=newsfeed

#Canaletto #Bellotto #Flaneur #okonasztukę

Canaletto.online

1 week 2 days ago

Canaletto przez ponad 30 lat był nadwornym malarzem polskich królów, choć do Warszawy przyjechał dopiero na ostatnie 12 lat swojego życia. Jak to możliwe...?😊

Rozwiążemy tę zagadkę podczas naszego spaceru po Ogrodach Zamku Królewskiego w najbliższą środę o 18.00. Zapraszamy!
A tymczasem znaleźliśmy ciekawą notkę na temat Bernarda Bellotta zwanego Canalettem u Wiktora Gomulickiego:
"Nie zbywa nam na źródłach literackich i malarskich. odtwarzających duchową i plastyczną fizyognomię ówczesnej Warszawy.
Materyał plastyczny, bardzo obfity znajdujemy w obrazach i rycinach Canaletta, Norblina, Orłowskiego i kilku innych, mniej głośnych.
Bernardo Bellotto, z przydomkiem "Canaletto", malarz włoski w Polsce osiadły, pejzażysta i architektonista, wykonał z natury kilkadziesiąt widoków stolicy (dokładnie 26 obrazów olejnych).
Trzy z nich sam rytował w wielkim formacie, i te, prócz ogólnej panoramy od strony Pragi, pokazują nam w dwóch zmianach ówczesne Krakowskie Przedmieście".

Gomulicki przywołuje w ostatnim zdaniu fakt, że oprócz obrazów olejnych Canaletto był autorem widoków Warszawy wykonanych w technice akwaforty, czyli rycin, które można było powielić na prasie drukarskiej. A były to:
dwa obrazy ukazujące Krakowskie Przedmieście:
1. od strony Kolumny Zygmunta, namalowany jako pierwsza weduta artysty z Warszawy w latach 1767-1768
2. w kierunku Kolumny Zygmunta - ten obraz powstał kilka lat później, bo w 1774 roku;
oraz najsłynniejszy z jego widoków Warszawy - od strony Pragi z 1770 roku.

Informacja pochodzi z wydanego we Lwowie w 1908 roku "Artystyczno-informacyjnego przewodnika po Warszawie i okolicy" Wiktora Gomulickiego i Józefa Sobieszczańskiego.
Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu Canaletta, ukazujący Warszawę wraz z tarasem Zamku Królewskiego, na którym znajdował się maneż i niewielki ogród.
Jegomość na samym dole w brązowym surducie wskazujący coś laską szlachcicowi odzianemu w tradycyjny kontusz jest identyfikowany jako nasz bohater - Bernardo Bellotto zwany Canalettem.

Więcej szczegółów na temat środowego spaceru jest tu:
www.facebook.com/events/428936236280935?ref=newsfeed

#Canaletto #Bellotto #Flaneur #okonasztukę

Canaletto.online

1 week 2 days ago

W drodze na obiad czwartkowy u króla Stasia?😊
Ciekawe, jakie dziś menu…?

Takie spotkanie na Trakcie Królewskim w Warszawie w autobusie 116.
Może w czasie oprowadzania po Ogrodach Zamku Królewskiego w środę 11 września o 18.00 spotkamy Jego Wysokość we własnej osobie..:? 😊
Przychodźcie! Zapraszamy.
PS. Warto podróżować komunikacją miejską 😊

Canaletto.online

1 week 4 days ago

Czy ogrody Zamku Królewskiego wyglądają tak, jak namalował je Canaletto? Jakie widoki roztaczają się dziś z zamkowego tarasu...? 😊
Sprawdźmy to razem! W środę, 11 września o godzinie 18.00 zapraszamy na oprowadzanie po Zamkowych Ogrodach z malarstwem Canaletta w tle.
Kto chętny?
Dajcie proszę znać na maila kontakt@flaneu.org.pl albo piszcie na Messengerze, bo liczba miejsc jest ograniczona.
Wydarzenie organizujemy razem z Zamek Królewski w Warszawie
Początek wydarzenia i zbiórka uczestników - na dole skarpy przy głównym wejściu do Ogrodów Zamkowych od ulicy Grodzkiej i Mariensztatu.

Nasz spacer odbywa się w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa

Więcej szczegółów można znaleźć klikając w link poniżej⬇
www.facebook.com/events/428936236280935/?ref=newsfeed

Ilustracją do wpisu jest obraz Bernarda Bellotta zwanego Canalettem "Widok na Warszawę z tarasem Zamku Królewskiego" namalowany w 1773 roku. Obraz znajduje się w zbiorach Muzeum narodowego w Warszawie.

#Canaletto #Bellotto #Flaneur #okonasztukę

Canaletto.online

2 weeks 1 day ago

Kto mieszka w Warszawie, jak żyje i jak się tu bawi - obowiązkowy raport do władz miasta 😊 w ciągu trzech dni!

"Obwołanie (obwieszczenie) względem mieszkających w Warszawie:

Z władzy urzędu mego Marszałkowskiego Koronnego, końcem bezpieczeństwa publicznego, zalecam każdemu gospodarzowi, posesorowi lub jakimkolwiek prawem pałac, kamienicę, dworek, dom jakikolwiek trzymającemu:
aby w dniach trzech najdalej mieszkańców u siebie będących, z imion, przezwisk i sposobów życia, czem się bawią, regestrem spisał;
i onych jegomości panu Jabłońskiemu Rewizorowi raportowemu, z wyrażeniem miejsca, ulicy i podpisem ręki swej oddał - a to pod karą grzywien 500.
Dan w Warszawie, dnia Siódmego Nowembra 1771".

Zajęto się jednocześnie ustawianiem w mieście latarń, nadawaniem ulicom nazw stałych, urzędowych, których do owego czasu nie posiadały".

Rozporządzenie wyszło kilka dni po wydarzeniu, które wstrząsnęło opinią publiczną - po porwaniu 3 listopada 1771 r. króla Stanisława Augusta z jego powozu, kiedy po kolacji wracał ulicą Miodową do Zamku Królewskiego.

W wydanym we Lwowie w 1908 roku "Artystyczno-informacyjnym przewodniku po Warszawie i okolicy" Wiktor Gomulicki i Józef Sobieszczański piszą, że do tego czasu w mieście brakowało i latarń i policji. Dopiero zamach na głowę państwa, kilkadziesiąt metrów od domu, zmobilizował władzę do podjęcia zdecydowanych kroków w celu podniesienia bezpieczeństwa w mieście.

Cytowane obwołanie wydał Stanisław Lubomirski, Marszałek Koronny. Otrzymawszy w 1766 roku laskę marszałkowską uczynił dużo dla podniesienia bezpieczeństwa w Warszawie, pracował nad reformą sądownictwa karnego.

Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu z 1774 r. namalowany przez Bernarda Bellotta zwanego Canalettem ukazujący fragment Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie w kierunku Kolumny Zygmunta.

#Canaletto #bellotto #okonasztukę #flaneur

Canaletto.online

2 weeks 4 days ago

"Wschód spotykał się tu z Zachodem; dwa światy, tak różne od siebie, łączyły się, mieszały, wytwarzając jaskrawe, lecz artystycznie piękne kontrasty. 😊
Warszawa za Stanisława Augusta był ożywiona i ruchliwa. Była zarazem pełna rozmaitości i malownicza.
Rzemiosła podniosły się; sztuki piękne dały znak życia; w Marywilu wielki sklep "pod znakiem "Poetów" zapełnił się francuzkiemi (tych było tam zawsze znacznie więcej) i polskiemi książkami.
Król chciał naród "polerować" i z resztek "grubego barbarzyństwa" wyprowadzać - w tym celu otwarto na oścież drzwi do Europy; i fala cudzoziemców zalała Warszawę.
Nie zbywa nam na żródłach literackich i malarskich, odtwarzających duchową i plastyczną fizyognomię ówczesnej Warszawy.
Pamiętniki, dyaryusze, broszury okolicznościowe, świstki ulotne, pisma peryodyczne, wreszcie luźne, przygodne utwory u wszystkich niemal poetów i prozaików epoki Stanisławowskiej - na setki tu się liczą.
Materiał plastyczny, bardzo obfity, znajdujemy w obrazach i rycinach Canaletta, Norblina, Orłowskiego i kilku mniej głośnych".

Tak opisywali stolicę w wydanym we Lwowie w 1908 roku "Artystyczno-informacyjnym przewodniku po Warszawie i okolicy" Wiktor Gomulicki i Józef Sobieszczański.
Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu Bernarda Bellotta zwanego Canalettem ukazujący Kościół św. Krzyża w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu namalowany w 1778 r. Obraz znajduje się w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie.

#Canaletto #bellotto #okonasztukę #flaneur

Canaletto.online

2 weeks 6 days ago

Tajemne buen retiro - Warszawa ustroniem przyjemnego życia 😊

"Pod ostatnimi Jagiellonami, Warszawa szybko się bogaci, wchodzi w stosunki z krajami obcymi, nabiera zewnętrznej świetności i wewnętrznego hartu.

Obok żywiołu niemieckiego, przedostaje się teraz do stolicy żywioł włoski. Oba ulegają szybkiej asymilacji.

W epoce, przez czas pewien, stolica Mazowsza stanowi rodzaj cichego i rozmyślnie w cieniu trzymanego buen retiro, dla osób najdostojniejszych.
Tego rodzaju zakątki bywają podobne do owych ulubieńców i ulubienic, które tuczą się łaską pańską, pod warunkiem, że pozostaną na zawsze bezimiennymi i nie pokuszą się nawet o zajęcie miejsca wydatnego.

Długo też nic nie zapowiadało, by Warszawa, niknąca w wielkim cieniu, przez Kraków rzucanym, mogła wydostać się kiedyś na jaśnię. Owszem, można było obawiać się, że z chwilą, gdy się od niej łaska pańska odwróci, straci od razu żywotność i upadnie...".
Ale nic takiego się nie stało. Wprost przeciwnie.
W ostatnich latach XVII stulecia Zygmunt III Waza przeniósł stolicę Polski z Krakowa do Warszawy 😊

Zacytowany powyżej opis stolicy z Jagiellonów nakreślili w wydanym we Lwowie w 1908 roku "Artystyczno-informacyjnym przewodniku po Warszawie i okolicy" Wiktor Gomulicki i Józef Sobieszczański.

200 lat później Warszawa, która wyszła z cienia Krakowa, świeciła pełnym blaskiem życia towarzyskiego. Ale nawet za czasów swojej świetności można było znaleźć tu ustronne miejsca, gdzie czas płynął błogo, z dala od rejwachu ulic, dyskusji politycznych i trosk codzienności 😊

Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu Jana Piotra Norblina " Towarzyskie spotkanie w parku".
Obraz znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.

#flaneur #okonasztukę

Canaletto.online

3 weeks 3 days ago

Kiedy Wisła była rzeką żeglowną a król Władysław IV odbywał dłuższe podróże w dół rzeki - do Torunia, Elbląga czy Gdańska😊

"A galera (duży statek pokładowy) czeka,
W której pokoje, chodzenia (pokłady)
Ganki wkoło dla chłodzenia,
Działka, rudel (ster) i pojazdy,
Maszt, żagiel. Na niej odjazdy
Niewczesne, gdy mała woda.
Nie puszczaj się z lądu, szkoda;
Lepiej w bacie (statku) pomniejszym,
W tym zajedziesz, gdzie chcesz, mniejszym,
Który nadobne zrobiony,
Od mistrza w kunszt ozdobiony.
Wsiadłem. Ja Warszawie daję
Dobrą noc, służby oddaję.
Com miał do domu piechotą,
Jadę z flisami,
Do Gdańska, miasta sławnego
W handlach od czasu dawnego."
Żegnał się ze stolicą w swoim "Gościńcu albo krótkim opisaniu Warszawy" w 1643 roku Adam Jarzębski .

Ilustracją do wpisu jest fragment obrazu Canaletta, który namalował swój "Widok Warszawy od strony Pragi 135 lat po opisaniu Warszawy przez Jastrzębskiego.

Jak widać, ruch na Wiśle nadal był bardzo ożywiony, a Bernardo Bellotto przedstawił na swojej weducie dwie lodzie królewskie, należące do Stanisława Augusta i jego dworu, który przypłynął do dóbr króla znajdujących się na Golędzinowie.

#Canaletto #Bellotto #flaneur #okonasztukę