Pamiątki z podróży. Czy to fotka czy olej na płótnie, turyści głębiej sięgną do kieszeni, byle zaimponować znajomym. Od zawsze. 

Ci dwaj młodzieńcy na tle rzymskiego Colosseum to Franciszek i Kazimierz Rzewuscy w swojej podróży do Włoch w 1772 roku. Zostali uwiecznieni na tle starożytnych ruin przez Antona von Marona (1733-1805) w czasie swojego grand tour do kolebki europejskiej kultury.

Podróż życia. Dokąd…?

Idea tej rytualnej, w kręgach arystokratycznej Europy, podróży była dopełnieniem procesu edukacji młodych ludzi, którzy w czasie wielomiesięcznego wyjazdu osobiście mogli zobaczyć to, co wcześniej poznawali ze sztychów oraz tekstów klasycznych autorów.

Taka podróż trwała nierzadko 3 lata.

Grand tour odbywali przede wszystkim potomkowie arystokratycznych rodów z krajów położonych na północ od Alp. Bardzo dużą grupę stanowili Anglicy, ale Polaków też nie brakowało.

Młodzieńcy z polskich rodów magnackich dostawali ścisłe wskazówki co należy zobaczyć W Paryżu, Rzymie czy Wenecji. Podróż do Francji miała zajmować 18 miesięcy a do Italii 12.

Niezastąpionym sposobem utrwalenia wspomnień z tak wyjątkowej podróży były obrazy przedstawiające rzymskie budowle, włoskie pejzaże a przede wszystkim widoki miast.

Jaki pamiątki z podróży?

Szczególnie cenione były pamiątki przywożone z Wenecji, która już w XVIII wieku była centrum turystycznym i celem grand tourów.

To właśnie tu najdoskonalszą formę przybrała sztuka malowania wedut, czyli stosunkowo niewielkich widoków miasta na lagunie. Weneckie weduty ukazywały przepyszne gmachy odbijające się w lazurowych wodach i idylliczne życie mieszkańców w ciepłym świetle nigdy niezachodzącego słońca.

Mistrzem weneckiej weduty był Antonio Giovanni Canal zwany Canalettem (1697-1768), u którego nauki, od czternastego roku życia pobierał jego uzdolniony siostrzeniec Bernardo Bellotto (1722-1780). Wuj w uznaniu dla talentu młodzieńca pozwolił mu używać swojego przydomka, „Canaletto”.

Co zobaczyć na Zamku Królewskim w Warszawie?

Bernardo Bellotto zwany Canalettem spędził ostatnie lata swojego życia (1767-1780) w Warszawie jako nadworny malarz Stanisława Augusta Poniatowskiego. To właśnie jemu zawdzięczamy 22 weduty stolicy uwiecznionej w jej wielkim rozkwicie.

A co zobaczył Canaletto w Warszawie można obejrzeć na 22 wedutach w Sali Canaletta na Zamku Królewskim w Warszawie.

Warszawskie pejzaże Canaletta powstawały w latach 1767-1780.